Zwój Mrocznego Prześladowcy
Zwój Mrocznego Prześladowcy (ang. Darkstalker's scroll/Darkstalker's talisman) to przedmiot zaczarowany przez Nocoskrzydłego animusa - Mrocznego Prześladowcę. Został zaklęty ok. roku 3011 roku po Wypaleniu. Był najbardziej niebezpiecznym przedmiotem magicznym w historii Pyrri, ponieważ zawierał w sobie moc swojego twórcy. Wystarczyło napisać na nim jakąkolwiek rzecz, dar który chciałbyś posiadać (zrobił tak np. Kameleon, który był tymczasowym właścicielem przedmiotu), po czym ta rzecz by się urzeczywistniła, jednak Mroczny Prześladowca wiedziałby, że go używasz - po prostu to czuł. Zwój został spalony przez Groźbę w Ucieczce Groźby, która użyła na nim swoich łusek, rezultacie uwalniając potężnego animusa. Po raz ostatni został użyty w Smoczym Mroku, by zaczarować truskawkę która zmieniła Mrocznego Prześladowcę w Rozjemcę. Jego fragmenty cały czas istnieją, używane przez ich właścicieli.
Opis
Ten zwój, jak to zwoje, jest prostokątnym/kwadratowym kawałkiem papieru. Charakteryzuje go czarne oprawione etui, w którym się niegdyś znajdował. Około 1/3 zwoju jest zapisana najróżniejszymi zaklęciami, które wydają się być coraz bardziej niepokojące, czytając od góry do dołu (wystarczy wspomnieć o zaklęciu każącemu Arktyce słuchać się syna), jeżeli wierzyć słowom Sążnia. Reszta zwoju jest pusta, a jego końcówki są postrzępione (przez odrywanie jego kawałków). Można go rozpoznać po dość brudnej barwie papieru, na którym zapisane są słowa.
Historia
Przed wydarzeniami z serii
Przedmiot został stworzony przez Mrocznego Prześladowcę, by ten mógł używać swojej mocy wypisując zaklęcia na zwoju - tym samym nie tracąc duszy. Priorytetem było także ponowne zdobycie zaufania jego partnerki. Jednak, ta nie uwierzyła mu i jego wynalazkowi (była jasnowidzem, widziała wizje, w których jej ukochany przyczynił się do zniszczenia swojego plemienia). Z obawy przed tym wraz z Sążniem postanowili temu zapobiec - ten drugi zaczarował specjalną bransoletę, którą uśpił animusa. Po ,,zniknięciu'' Mrocznego Prześladowcy Jasnowidzka prawdopodobnie oddała zwój swojemu wspólnikowi, który ukrył go w okolicach lasu deszczowego.
W rozmowie Czerwieni oraz Kameleona, Deszczoskrzydły (pod swoją inną postacią) zirytował smoczycę, uderzając czymś o kamień (prawdopodobnie właśnie zwojem). Drugi raz o przedmiocie była mowa, kiedy Pełnia obiecała Mrocznemu Prześladowcy znalezienie zwoju.
Kawałki zwoju posłużyły do ukrycia Grada jako Pirytkę. Smok został odczarowany, kiedy Ghibli zdjął mu naszyjnik kryjący karteczkę z zaklęciem (zrobiono to siłą). Piaskoskrzydłego tak zaskoczyła przemiana z Nieboskrzydłej w Lodoskrzydłego, że aż zaczął krzyczeć. Przez przebywanie w ciele Pirytki Grad miał problemy z pamięcią. W innej części książki Kameleon pod postacią Zmiennokształtnego (co było spowodowane działaniem skrawków zwoju) zaatakował Kinkażu, poważnie ją raniąc.
Bądźcie cierpliwi.
Galeria
